Park Minoo (Minoh) przyciąga również nocą — podświetlony wodospad i droga pełna lampionów

By To Nie Manga - 21 sierpnia

Tutaj już wszystko gotowe, tylko dokumentować aparatem

Parku Minoo (Minoh) rozświetlony przez lampiony


W Japonii wciąż trudno zdobyć porządne informacje o wydarzeniach kulturalnych po angielsku. No, chyba że już po czasie. Jeśli jednak mieszkacie tutaj i szukacie jakichś obwieszczeń, by urozmaicić sobie wolny czas, bez japońskiego będzie trudno się odnaleźć. 

Z drugiej strony można teraz używać angielskich translatorów, być może nie wyczytamy z nich wszystkiego idealnie, ale daty pozostaną, takie jak trzeba. 

O parku Minoo (Minoh) pisałam wcześniej. Zwykle, gdy tworzę posty, korzystam z paru źródeł (często również z ulotek), na końcu zaś siadam i przeglądam stronę danego miejsca po japońsku. Wtedy to właśnie dowiaduję się jakich rzeczy nie zobaczyłam i pukam się w głowę. 

Pewnie powiecie, trzeba było sprawdzić przed wyjazdem. Zgodzę się z wami. Staram się nawet przeglądać, ale jestem tylko „zwiedzaczką, która w wolnych chwilach od pracy wyrywa się na wypoczynek. Dlatego takie pomyłki są nieuniknione. Z drugiej strony czasem sprawiają, że wracam do miejsca, które okazało się w miarę ciekawe, lub dowiaduję się o jakimś wydarzeniu, które ma tam miejsce i mogę udać się tam po raz kolejny. 

Przygotowania szły pełną parą

Tak było w przypadku festiwalu świec Minoo. Odbywa się on raz w roku, lampiony są ustawiane wzdłuż szlaku. Data zmienia się co roku i jest publikowana na stronie parku. Jeśli jednak pada deszcz, wydarzenie jest odwoływane. 

A lampiony były różne w miarę przemierzania szlaku

Dodatkowo w trakcie odbywają się koncerty. Uczestnicy mogą też sami zapalać świeczki, jeśli chcą. Do użytku są oddane wielkie zapalniczki. 

Można podpalać lampiony, strażnik sprawdzi, czy robimy to dobrze

Stąd podświetlają wodospad 

Jeśli jednak nie uda się trafić na jedną noc, nie wszystko stracone. Od połowy lipca do sierpnia wodospad jest podświetlany od zachodu słońca. Przybyliśmy na miejsce przed piątą i dopiero rozstawiano lampiony. Tuż przy stacji znaleźć można było wiele stoisk z jedzeniem. Powolutku udaliśmy się na miejsce, przyglądaliśmy się przygotowaniom. Zjedliśmy kolację, a gdy zrobiło się ciemno, zaczęliśmy wracać. Była to dość dobra decyzja, gdyż tłum był znacznie większy od godziny siódmej. 

Jesteśmy pewni gdzie się znajdujemy 

Kwiaty nocne

Kwiaty w zbliżeniu

Fajnie, gdyby w Polsce było więcej takich prostych, a jednak niosących spokój społecznych spotkań. Podobno w celu oświetlenia szlaku używa się sześć tysięcy lampionów. Warto wspomnieć, że dla osób, które nie czują się pewnie w ciemności, i wybierają się tam późnym wieczorem lepiej zaopatrzyć się w latarkę. Dla poszukujących, spis wszystkich głównych wydarzeń dostępny jest tutaj.

W podświetleniu

Schodzimy ze szlaku

  • Share:

You Might Also Like

1 comments

  1. Niesamowity park. Pozostanie w sferze moich marzeń.
    Serdeczne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń