Wspominałam
już o swojej fascynacji lodami Häagen-Dazs.
Niejednokrotnie. Chociaż zawsze bez wahania rzucę się na ich sezonowe smaki, jeśli
zobaczę napis "Japonais", to nie będę mieć wątpliwości.
Muszę je mieć. Desery z tej serii są po prostu wyśmienite. Jeśli
będziecie w Japonii koniecznie udajcie się do sklepu Seven Eleven i
sprawdźcie czy aby nie są dostępne. I gdy zobaczycie cenę możecie
być lekko przerażeni. Jeśli jednak lubicie smak zielonej herbaty w
deserach lub kinako (mąki z prażonych ziaren soi), nie będziecie
zawiedzeni. Warto też wiedzieć, że część lodów z owej serii
powraca do sprzedaży, od czasu do czasu. Dlatego też warto sprawdzać
czy nie są aby dostępne.
Dzisiaj
przedstawię ich trzy rodzaje, które całkiem niedawno można było
zakupić.
Miodowe
lody z wanilią i kinako.
Lody
te są idealnym połączeniem składników. Z góry pokryte słodkim
sosem sojowym, następnie zagłębiamy się w sorbecie z
kondensowanego mleka. Gdy wydaje się, że słodycz jest zbyt
dojmująca przełamuje się ją lekkim posmakiem soli i orzeźwiającym
waniliowym spodem. Rozkosz dla palety.
Lody
macha na bazie skondensowanego mleka z syropem z brązowego cukru.
To
jest przepiękna symfonia na temat zielonej herbaty. Na początek
cukier, następnie przechodzimy do zielonej herbaty, by spróbować
jej w słodszej formie ze skondensowanym mlekiem, by odświeżyć
paletę matchą tym razem w postaci lekkiego sorbetu na samym dnie
pucharka. Tutaj zrobiono wszystko co trzeba by wydobyć esencje tego
wspaniałego składnika.
Ciastko
operowe z nutą matchy.
Ostatni
deser jest interpretacją francuskiego ciasta. Jednak warstwy są
japońskim pomysłem, gdyż możemy po raz kolejny delektować się
zieloną herbatą, na przemian z białą czekoladą i migdałowym
herbatnikiem. Wszystko to jest zwieńczone esencją białej, czarnej
i mlecznej czekolady przyozdobionej złotymi drobinkami. Tym razem
udało się połączyć zalety ciasta i lodów w idealnej harmonii.
Mój numer jeden.
Tylko czekać gdy nowe smaki z tej serii powrócą do sklepów.
Tylko czekać gdy nowe smaki z tej serii powrócą do sklepów.
0 comments