Enoki i szpinak w wydaniu z miso |
Miso-jeden z ważniejszych składników kuchni japońskiej
Jeśli chodzi o kuchnię japońską to niby banalny przepis, banalne składniki, aż trochę się boję. Napiszę, że zupa z miso, a ktoś mnie zaraz poprawi, że miso shiro. Tylko że tak naprawdę przyznam się tutaj, nie wiem jakiego typu miso używam do zupy. Zazwyczaj kupuję miso o kolorze wpadającym w głębszy brąz, która ma również zaznaczone obniżenie zawartości soli. Doprawdy, nie wiem, co dokładnie wchodzi w jej skład, jaki to rodzaj. I myślę, że tym z was, którzy są na początku drogi, powinno to wystarczyć. Mocny smak, ciemne miso. Delikatniejszy, jasne.
Na razie, prosty przepis na prostą zupę.
Jedyne co mnie zastanawia to, jak opisać smak pasty miso. Mówi się, że reprezentuje ono umami, i można dodawać go do wielu potraw. Japończycy potrafią do śniadania, obiadu, kolacji spożywać miso shiro. Jeśli popróbujecie tradycyjnych potraw, niepodkręconych dla turystów, przekonacie się, iż delikatność smaku jest w cenie.
Sama lubię bardziej wyraziste potrawy. Dlatego dość szybko obrzydła mi owa zupa. Do czasu, gdy odkryłam, na diecie, że może być ona dużo bardziej wywrotowa niż wywar z wrzuconym wakame i smutnymi warzywami. I uwaga, kolejny grzech, do którego nie powinnam się przyznawać, w erze, gdy gotuje się mega zdrowo albo wcale. Jako podstawę do zup używam granulowanego dashi. Od czasu pojawia się u mnie myśl, by przygotować je samej. Jednak jest to kompromis, na który idę w dużej mierze powiązany, z moim czasem pracy. Nie jest to bez wątpienia idealny wybór.
W przepisie użyte są grzybki enoki, które uwielbiam ze względu na ich chrupkość albo spokojnie możecie je zastąpić jakimikolwiek innymi.
A jak smakuje pasta miso? Trudno ją opisać, gdyż jest to wypadkowa słodyczy, która komponuje się również ze słonym smakiem, a na końcu wypełnia nas nutą, która nie do końca jest obecna w Europejskiej kuchni. Najbliżej jej do szparagów. Jednym słowem warto spróbować i przekonać się, czy to coś dla nas. A będzie to dość zdrowy posiłek ze względu na to, że sfermentowane nasiona soi zawierają dużo białka i żelaza, wapnia, potasu i witaminy B.
Przepis na zupę szpinakową z grzybkami enoki i pastą miso
Składniki:
Szpinak 50 g
Enoki 20 g
Pasta miso 8 g (pół łyżki)
Wywar dashi 150 ml
Porcja około 33 kcal
1. Szpinak można oczywiście pokroić w na 3-4 cm kawałki albo jeśli jesteś leniwa/y jak ja, po umyciu po prostu go poszarp na większe kawałki.
2.Enoki rozdziel, a jeśli korzystasz z innych grzybów pokrój na, w sam raz dla siebie kawałki.
3.Pogotuj dashi i dorzuć szpinak i enoki. Gdy szpinak i grzyby będą ugotowane, zdejmij zupę z gazu i gdy będzie lekko ostudzona, dodaj zupę miso.
4.Pamiętaj, by nie dodawać jej do wrzątku, wtedy straci swoje cenne wartości odżywcze.
Jeśli jesteś weganem/weganką, wegetarianinem, wegetarianką możesz stworzyć wywar jedynie na bazie konbu (wodorostów). Sprawdź jednak, czy twoja pasta miso, nie zawiera również dodatku dashi .
Przepis pochodzi Biometrics Guide Book, który otrzymałam podczas mojej diety w Konami Sports Club.
1 comments
Dla mnie dashi zawsze było zagadką coś w rodzaju tabu, gdy będę miała czas zacznę to zgłębiać. Enoki jak i inne grzyby jak wiesz po prostu uwielbiam. Na szczęście w Polsce też je można kupić. Wygląda świetnie i myślę, że tak smakuje. Fajowe zdjęcie.
OdpowiedzUsuń