Z przytupem, bananowy Kit-Kat na Wielkanoc
By To Nie Manga - 31 marca
Ostatnio koleżanka spytała się mnie czy obchodzę Wielkanoc. Cóż, żadna ze mnie tradycjonalistka. Teraz gdy łapię chwilę oddechu, zupełnie zapomniałam, że właśnie nadchodzi.
Pamiętam jak kiedyś próbowałam wyjaśnić Japończykowi co symbolizują te wszystkie słodkie zające i pisanki. W pewnym momencie zrezygnowałam, gdy jego oczy w akcie szoku i niedowierzania prawie wyskoczyły z orbit. Osobie, która nie była wychowana
w otoczeniu wiary katolickiej dość trudno zrozumieć całą tą historię.
Jednak, wszelkie słodkie zwierzątka dobrze się sprzedają. Dlatego ostatnimi czasy, na majonezowych sałatkach roi się od zająców, a i Kit Kat zwęszył szansę dla siebie. Nie do końca odnajduję powiązanie między smakiem bananowym a tym świętem, ale być może padło na kolor żółty. Często kupuję Kit Katy, równie często zupełnie mi nie smakują i lądują w pudełku, dla tych którym być może będą pasować. Tutaj jednak podwójne zaskoczenie. Zwykle aromat bananowy w słodyczach odrzucał mnie swoją sztucznością. Jednak te wafelki bronią się, i smakują niczym banan wymieszany ze skondensowanym mlekiem. Jeśli tylko traficie jeszcze na tą edycję, koniecznie spróbujcie.
2 comments
No to pokaźnego zająca i wesołych świąt.
OdpowiedzUsuńTakiego Kit-Kata to bym zjadł :) Szkoda, że u nas nie dostępne.
OdpowiedzUsuń