Jednak gdy ponoszę fiasko,nawet bywa, że z tego się cieszę. Był bum na chię teraz wyskoczyła tukamaria, inaczej słodka bazylia. Pewnie znana wcześniej miłośnikom kuchni indyjskiej lub azjatyckiej.
W Japonii pojawiła się sprzedawana w gotowych napojach. I przyznam się, że te nasiona zachwyciły mnie swoją konsystencją. Teraz gdy tylko skończę chia na pewno rzucę się na poszukiwania nasion bazylii. Ich galaretowato, chrupka konsystencja jest czymś co trafiło w mój gust i na pewno będę chciała ich dodatku w moich deserach.
A czy w Polsce udało się Wam ich spróbować, czy to już totalny przeżytek ?
0 comments